Ruch drogowy

Taka oto jest zagadka co pomieści opel astra?

Nieprawidłowy przewóz ładunków to nie tylko częsty grzech kierowców ciężarówek. Prowadzący auta osobowe prześcigają się w eksperymentach ile pomieści ich pojazd. Tym razem w oplu astrze właściciel wykorzystał każdą wolną przestrzeń, by przewieźć meble. Niestety nie było to bezpieczne zarówno dla niego jak i dla innych uczestników ruchu.

Podczas kontroli samochodów osobowych policjanci spotykają się z przeróżnymi ładunkami. Nie jest rzadkością przewożenie zwierząt w bagażniku, nie tylko psów czy kotów, ale również np. świń czy owiec. Właściciele aut osobowych potrafią popisać się pomysłowością i załadować materiały budowlane, nie tylko w bagażnik, ale też po sam sufit tylnej kanapy. I potem jak mawiają „światła w niebo”. Oczywiście przewóz ładunków z otwartą na oścież klapą bagażnika też jest częste, bo „Polak potrafi”.

Tym razem policjanci ze średzkiej grupy SPEED 13 września br. trafili na kierowcę, który zapakował swoją astrę nie tylko po sam sufit, ale i po boki. Meble zajmowały dokładnie każą przestrzeń opla. Przedmioty te nie były w żaden sposób zabezpieczone przed przemieszczaniem się, zasłaniający widok kierowcy na przedpole jazdy, uniemożliwiały zmianę biegów.

Takie auto to nie tylko niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu, ale również dla samego kierowcy. Przedmioty potrafią zachowywać się jak pocisk – wskazuje naczelnik średzkiej drogówki kom. Marcin Puzicki. Przy jakimkolwiek zderzeniu pojazdów kierowca nie ma szans, by wyjść z opresji cało. W najlepszym wypadku grożą mu ciężkie obrażenia ciała.

 

 

 

Powrót na górę strony